Stało się, wybiła symboliczna data. Wkroczyliśmy w Nowy Rok a wraz z nim u statystycznej większości ludzi, pojawiły się postanowienia noworoczne.

Zawsze o tej porze roku z wielkim zaciekawieniem, uwagą i podziwem przysłuchuję się ludziom, którzy z głowami pełnymi marzeń i niezrealizowanych celów dzielą się swoimi planami na nadchodzący rok. W tym czasie również media, prasa mocno nas stymulują do tego, aby planować oraz działać. Nagłówki gazet podkręcają nasze pragnienia a czasem zachęcają do tego, żeby przeprowadzić życiową rewolucję!

Tylko czy sam plan wystarczy? Wpisanie postanowień noworocznych do nowego notesu/kalendarza są wystarczającą motywacją?

Przechodząc korytarzem w pracy usłyszałam rozmowę, jak jedna koleżanka mówi drugiej – w tym roku to już na pewno się z nim rozwiodę, a ja schudnę 5 kg. Teraz to już na pewno się uda! Uśmiechnęłam się sama do siebie i w myślach powiedziałam – chyba już to słyszałam, rok temu w tym samym miejscu :)

Biorąc pod uwagę, że postanowienia noworoczne stały się właściwie już naszą tradycją, to dlaczego tak niewiele z nas je realizuje?

Jak skutecznie zrealizować cel?

Jak dowodzą badania samo postanowienie np. „schudnę” nie wystarczy, bo jest zbyt abstrakcyjne. Trzeba precyzyjnie sformułować cel, który powinien być szczegółowo określony, mierzalny, ambitny, realny do zrealizowania i terminowy, czyli określony czasowo. Istotne jest wyznaczenie planu i działań na każdy dzień oraz strategii na wypadek sytuacji kryzysowej. Dodam, że kryzysy dopadają każdego z nas, bez wyjątków. Będąc przygotowanym na taką sytuację, w znacznie szybszy sposób sobie z nią poradzimy, jednocześnie niwelując ewentualne konsekwencje przeżywania kryzysu. W realizacji wyznaczonych celów zawsze warto znaleźć wsparcie. Nie czekajmy aż ono samo do nas przyjdzie, czasem należy po nie sięgnąć. I co najważniejsze korzystanie z niego nie jest wyrazem słabości, tylko siły!

Zrób podsumowanie!

Jednak zanim zaczniesz wyznaczać działania na kolejnych 365 dni, zrób sobie podsumowanie tego roku co już za Tobą i odpowiedz na poniższe pytania:

• Co udało mi się dokonać w 2017 roku?

• Jakiego celu nie udało mi się zrealizować?

• Czego nowego dowiedziałam się o sobie?

• Co zrobiłam tylko dla siebie?

• Czy wystarczająco dobrze dbałam o swoje zdrowie?

Odpowiedzi na te pytania zmuszają do refleksji, ale przede wszystkim pozwalają na określenie kim jestem „tu i teraz”.

Większość postanowień noworocznych dotyczy dalekich podróży, przygód, lepszych zarobków czy zgrabniejszej figury. W życiu wszystko jest ważne, jednak jest jeden aspekt naszego życia, który jest bezcenny. Często bagatelizowany i niedoceniany – Zdrowie!!!

Dbanie o nie powinno być najważniejszym, nadrzędnym postanowieniem noworocznym każdego z nas. Jeśli zaczyna nam go brakować, nic nie jest ważne. Gdy jesteśmy w pełni sił możemy absolutnie wszystko!

Dlatego wyjmij proszę swój nowy kalendarz i zapisz w nim kiedy dokładnie wykonasz coroczny przegląd badań przesiewowych. USG piersi, wizytę u lekarza ginekologa i internisty. W każdym miesiącu zaplanuj samobadanie piersi. Najlepiej między 3 a 12 dniem cyklu. Jeśli już nie miesiączkujesz, niech to będzie np. każdy pierwszy weekend miesiąca.

Tak niewiele trzeba, a wyrobienie tych zdrowych nawyków może przybliżyć Cię do każdego najbardziej upragnionego celu, jaki sobie ustaliłaś! Analizując bilans zysków i strat , wniosek jest tylko jeden – warto o siebie dbać, bo jesteś najważniejsza i jeszcze wiele marzeń przed Tobą do zrealizowania!

A tak na koniec dodam, że to nie data decyduje o Nowej Tobie! Czy będzie to od wczoraj, jutra czy 1 stycznia. Każdy dzień jest dobry, aby zawalczyć o siebie i swoje pragnienia.

Każdego dnia bądź dla siebie po prostu dobra! W tym Nowym Roku tego właśnie Ci życzę!